Jeśli kiedykolwiek stałeś przy drzwiach lub bramie i zastanawiałeś się, kto właśnie dzwoni, to wiesz, jak przydatny potrafi być domofon. A jeśli choć raz odebrałeś rozmowę z nieznajomym gościem i pomyślałeś: „fajnie by było też go zobaczyć”, to już wiesz, czym kusi wideodomofon.
Ale co wybrać – domofon czy wideodomofon? Które urządzenie lepiej sprawdzi się w codziennym życiu, nie tylko w rezydencjach z amerykańskich filmów? Spokojnie – przeprowadzę Cię przez ten temat tak, jakbyśmy rozmawiali przy kawie.
Czym właściwie różni się domofon od wideodomofonu?
Zacznijmy od podstaw. Domofon to urządzenie, które pozwala Ci porozmawiać z osobą stojącą przy wejściu, zanim zdecydujesz, czy ją wpuścić. Jest prosty, skuteczny i działa od lat. W wersji klasycznej to po prostu panel zewnętrzny z przyciskiem i słuchawka lub interkom w środku. Nadaje się do mieszkań w blokach, domów jednorodzinnych i małych firm. Jeśli lubisz minimalizm i nie potrzebujesz zaawansowanych funkcji, domofon to opcja dla Ciebie.
Ale jeśli chcesz pójść krok dalej, wtedy na scenę wchodzi wideodomofon. To taki domofon na sterydach – pozwala nie tylko usłyszeć gościa, ale też go zobaczyć. W zestawie masz ekran, na którym wyświetla się obraz z kamery umieszczonej przy wejściu. Możesz więc spokojnie ocenić, czy to kurier, sąsiad, czy może nieproszony handlowiec. Niektóre wideodomofony mają nawet funkcję nagrywania, rozpoznawania twarzy czy łączności ze smartfonem – ale o tym za chwilę.
Wysokiej jakości domofony różnego typu znajdziesz na stronie sprawdzonego dystrybutora Ivel.pl. Domofony https://ivel.pl/k196,automatyka-domofony.html od Ivel to jakościowe produkty, które pozwolą Ci na skuteczną weryfikację odwiedzających Cię gości.
Wideodomofony – wygoda i bezpieczeństwo
Teraz trochę więcej o tym, co potrafią wideodomofony. Przede wszystkim – dają Ci obraz sytuacji. Widzisz dokładnie, kto stoi przy furtce czy drzwiach. Jeśli ktoś ma kaptur, czapkę naciągniętą na uszy albo zachowuje się podejrzanie, od razu masz pełen obraz – dosłownie. To szczególnie ważne, gdy mieszkasz sam, masz dzieci lub po prostu chcesz się czuć bezpieczniej.
Niektóre wideodomofony potrafią też nagrywać, co dzieje się przy wejściu – nawet wtedy, gdy nikogo nie ma w domu. Kamera może zapisać obraz, gdy ktoś naciska przycisk, albo uruchomić się automatycznie, gdy wykryje ruch. Dzięki temu możesz potem sprawdzić, kto był pod domem w czasie Twojej nieobecności. Jeśli dodatkowo wybierzesz wideodomofon z aplikacją mobilną, możesz odebrać połączenie na telefonie – nawet gdy jesteś na drugim końcu miasta. Widzisz gościa, rozmawiasz z nim i możesz nawet otworzyć furtkę – wszystko z poziomu smartfona. Magia? Nie, technologia.
Wideodomofony https://ivel.pl/k202,automatyka-wideodomofony.html stają się dziś standardem w nowoczesnym budownictwie i nie bez powodu – łączą funkcjonalność, wygodę i bezpieczeństwo w jednym systemie. Sprawdź wideodomofony od Ivel.pl.
A może jednak zwykły domofon?
W porządku – wideodomofony mają wiele zalet, ale nie każdy ich potrzebuje. Jeśli mieszkasz w bloku, który ma już system domofonowy, to często nie ma sensu kombinować z kamerami. Domofony są tańsze, prostsze w montażu i zupełnie wystarczające, jeśli zależy Ci tylko na podstawowej komunikacji głosowej. Sprawdzą się też, jeśli masz jasny widok na wejście – np. z okna – i nie potrzebujesz podglądu wideo. No i nie ma co ukrywać – domofony są mniej wymagające, jeśli chodzi o instalację. W wielu przypadkach wystarczy jeden przewód, podstawowy zasilacz i gotowe.
Jeśli chcesz coś pomiędzy, możesz też wybrać domofon z dodatkowymi funkcjami – np. z dwoma przyciskami do otwierania furtki i bramy, albo z opcją przekierowania połączenia na inny odbiornik w domu. Niektóre modele są zaskakująco zaawansowane, mimo braku obrazu.
Co wybrać – domofon czy wideodomofon?
No właśnie, sedno sprawy: domofon czy wideodomofon? Odpowiedź brzmi – to zależy. Jeśli szukasz prostego rozwiązania i nie masz potrzeby oglądania gości, domofon w zupełności wystarczy. Jest tańszy, łatwiejszy w obsłudze i montażu, a do tego mniej awaryjny – mniej elektroniki to mniej potencjalnych problemów.
Jeśli jednak cenisz sobie większe bezpieczeństwo, chcesz mieć kontrolę nad tym, kto kręci się przy Twoim domu, i lubisz nowoczesne technologie, to wideodomofon będzie strzałem w dziesiątkę. Możliwość nagrywania, podglądu w czasie rzeczywistym, a nawet zdalnego sterowania to funkcje, które mogą naprawdę się przydać. Zwłaszcza że wideodomofony wcale nie muszą być drogie – na rynku jest wiele modeli w rozsądnych cenach, które oferują solidne możliwości.
Na co jeszcze zwrócić uwagę przy wyborze?
Bez względu na to, czy zdecydujesz się na domofon, czy wideodomofon, zwróć uwagę na kilka rzeczy. Przede wszystkim jakość wykonania – urządzenia będą działać na zewnątrz, więc muszą być odporne na deszcz, mróz i słońce. Dobrze, jeśli mają podświetlenie, szczególnie przy wideodomofonie – w nocy obraz z kamery bez tego może być mało czytelny.
Sprawdź też, czy system da się łatwo zainstalować w Twoim domu – czasem lepiej wybrać model bezprzewodowy, jeśli nie chcesz kuć ścian. Warto również pomyśleć o przyszłości – może dziś wystarczy Ci sam dzwonek, ale za rok będziesz chciał dodać kamerę lub dodatkowy monitor. Dobrze mieć taką opcję.
Wideodomofony czy domofony?
Jeśli zastanawiasz się, co lepiej wybrać – wideodomofon czy domofon, to odpowiedź nie jest zero-jedynkowa. Dla jednych wystarczający będzie klasyczny domofon, który pozwala na rozmowę z osobą przed drzwiami i otwarcie furtki. Dla innych nieocenionym wsparciem będzie nowoczesny wideodomofon, który zapewni nie tylko kontakt głosowy, ale też wizualny, a nawet możliwość zdalnego sterowania całym systemem z aplikacji.
Niezależnie od wyboru, ważne jest jedno – bezpieczeństwo i komfort domowników. A to możesz mieć zarówno z klasycznym, jak i nowoczesnym rozwiązaniem. Wybór należy do Ciebie – ale jeśli lubisz wiedzieć więcej i mieć pełną kontrolę, wideodomofon może okazać się inwestycją, której nie pożałujesz. No i nie oszukujmy się – fajnie jest zobaczyć, kto dzwoni, zanim otworzysz drzwi. Szczególnie gdy to listonosz z pizzą albo teściowa z niezapowiedzianą wizytą…
